Im bardziej ekstremalny samochód nabywamy, tym bardziej powinniśmy zadbać o podniesienie umiejętności panowania nad autem. Tego ewidentnie zabrakło posiadaczowi Nissana GT-R R34 z (jeśli wierzyć komentatorowi na filmie) tylko tylnym napędem.
Przy brakach w umiejętnościach zamiast zaimponowania można się łatwo skompromitować, gdy wiele rzeczy od razu trafia do mediów społecznościowych. Na powyższym filmie widać, że kierowca nie był w stanie złapać przyczepności już na starcie. Gdy wydawało mu się, że już jest stabilnie, dodał więcej gazu, ale wtedy był już tylko pasażerem. GT-R poleciał na równoległy pas wyścigowy i roztrzaskał się o bandę. Ten materiał powinien być przestrogą dla tych, którzy sądzą, że na prostej nie potrzeba dobrych umiejętności.