Ukraińskie media poinformowały wczoraj o kuriozalnym wypadku. MiG-29 Sił Powietrznych Ukrainy doznał poważnych uszkodzeń po kolizji z samochodem osobowym. Na szczęście w wypadku nikt nie zginął.
Co tam się wydarzyło?
Trzeba przyznać, że o tego typu zdarzeniach nie słyszy się zbyt często. Jak więc mogło dojść do kolizji auta z wojskowym myśliwcem? Cóż, podobnie jak w wielu podobnych i kuriozalnych wypadkach tego typu – winny był alkohol. A w zasadzie kierowca auta osobowego, który był pijany. MiG-29 był w trakcie holowania na miejsce postoju, gdy nagle wjechał w niego samochód cywilny marki Volkswagen Touran – podało w oświadczeniu The Air Command Centre.
Kierowcą VW okazał się kapitan sił powietrznych Ukrainy, który w wypadku doznał ciężkich obrażeń ciała i musiał zostać przetransportowany do szpitala helikopterem. Na miejscu okazało się, że miał w organizmie 0,2 promila alkoholu.
UKRAINE: A captain in the Ukrainian armed forces accidentally struck a Mig-29 aircraft with his car yesterday. The aircraft was destroyed. pic.twitter.com/MD7TXHzXoe
— Conflict News (@Conflicts) March 12, 2021
Prokuratura wojskowa garnizonu kijowskiego wszczęła już postępowanie przygotowawcze w postępowaniu karnym. Niestety samolot po tym incydencie ma poważne uszkodzenia poszycia, silnika oraz kadłuba. Najprawdopodobniej pójdzie na żyletki.