Na drodze W-276 w Lubuskiem kierowca z Białorusi przewożący towar uderzył ciężarówką w przydrożne drzewo. Nie przeszkodziło mu to w dalszej jeździe, choć po drodze gubił transport. Dopiero po 200 metrach kolejne drzewo uniemożliwiło mu dalszą jazdę.
Policjanci akurat patrolowali tę drogę i niema od razu przypadkowo znaleźli się na miejscu. 49-latek posiadał wyraźne ślady obrażeń głowy oraz ręki. Funkcjonariusze udzielili rannemu mężczyźnie pierwszej pomocy przedmedycznej.
W trakcie wykonywania czynności wyczuli jednak od mężczyzny silną woń alkoholu. Jak się później okazało, mężczyzna miał 2,7 promila alkoholu we krwi. Za te przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności do dwóch lat, kara grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
7 zwyczajów na polskich drogach, które doprowadzają do wściekłości (nie licząc drogowych szeryfów)