W miejscowości Wola Więcławska w Małopolsce na drodze krajowej nr 7 doszło do tragicznego wypadku. 84-letni mężczyzna z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z drogi, uderzył w drzewo, a następnie w betonowy przepust. Kierowca podróżował ze swoją 74-letnią żoną na pogrzeb.
Tuż po zdarzeniu pierwszej pomocy udzieli funkcjonariusze, którzy właśnie jechali na służbę. Policjanci początkowo myśleli, że przy drodze stoi wrak po wcześniejszym wypadku, ale jeden z nich zauważył, iż ktoś jest wewnątrz. Wszyscy podjęli niezwłoczne działania.
Mężczyzna i kobieta byli przytomni, choć zakleszczeni we własnym pojeździe. 84-latek nie był w stanie sobie jednak przypomnieć sobie dlaczego nagle zjechał z drogi. Powiedział jedynie, że jechał wraz z żoną na pogrzeb. Oboje zostali w niedługim czasie przewiezieni do szpitala.
Niestety, obrażenia jakie doznała kobieta były na tyle poważne, że zmarła. Jej mąż wciąż walczy o życie.
Wyjechał nowym samochodem z salonu, po czym zderzył się z dwoma autami na pierwszym skrzyżowaniu