Jak donosi agencja Reuters, Toyota zamierza podwoić inwestycje w samochody wodorowe, zaprojektować przystępne cenowo, masowo produkowane modele zasilane ogniwami paliwowymi oraz wprowadzić tę technologię do autobusów oraz pojazdów ciężarowych. Japoński koncern planuje ponadto wprowadzenie kolejnej generacji wodorowego modelu Mirai (na zdjęciu) na początku kolejnej dekady.
Popularyzacja FCEV i poszerzenie gamy modelowej pojazdów tego typu ma się przyczynić do obniżenia ich cen na rynku.
Jak powiedział agencji Reuters Yoshikazu Tanaka, główny inżynier Toyoty Mirai:
„Zamierzamy przejść od ograniczonej produkcji do produkcji masowej, zredukować ilość drogich materiałów wykorzystywanych w FCEV, takich jak platyna, oraz uczynić technologię wydajniejszą i bardziej kompaktową”.
Od ok. 2025 r. Toyota planuje wprowadzić na rynek gamę wodorowych SUVów, pick-upów oraz pojazdów ciężarowych. Japoński koncern opracował już prototypy lekkich dostawczych FCEV, jak również pojazdów ciężarowych wykorzystujących ogniwa paliwowe. Prototypy zostały oparte na podzespołach samochodów dostępnych na rynku.
Ikuo Ota, dyrektor Toyoty ds. planowania nowych projektów związanych z ogniwami paliwowymi stwierdził:
„W ciężarówkach na ogniwa paliwowe zamierzamy wykorzystać tak dużo części z istniejących samochodów osobowych i innych pojazdów, jak to tylko możliwe. W przeciwnym razie nie będziemy czerpać korzyści z ich masowej produkcji”.
Toyota chce ponadto podnieść osiągi FCEV. Zasięg kolejnej generacji Mirai ma wzrosnąć z ok. 500 km obecnie do 700-750 km, zaś do 2025 r. samochody wodorowe japońskiego producenta przejadą już 1 000 km na jednym tankowaniu.
Toyota pracuje nad FCEV już od początku lat 90 ubiegłego wieku. Model Mirai został wprowadzony na rynek w 2014 r. Samochód jest montowany ręcznie w japońskim mieście Toyota. Każdy egzemplarz poddaje się bardzo dokładnej kontroli. Dziennie powstają średnio zaledwie 6,5 sztuki pojazdu.
Według ocen niezależnych analityków, najdroższym podzespołem Mirai są ogniwa paliwowe. Produkcja pojedynczego pakietu kosztuje Toyotę ok. 11 000 dolarów. Ponadto w konstrukcji samochodu wykorzystuje się drogie materiały takie jak platyna, tytan oraz włókno węglowe. W przyszłości, Toyota planuje zredukować ilość używanej platyny o 10-20% przy zachowaniu takich samych osiągów. W konsekwencji, japoński koncern zaoszczędzi 300 dolarów na każdym pakiecie ogniw paliwowych.
Popularyzację Mirai ograniczają obecnie wysokie ceny pojazdu w salonach oraz brak wystarczająco rozwiniętej infrastruktury tankowania wodoru. Jak do tej pory, sprzedano na całym świecie ok. 6 tys. szt. tego modelu.
Toyota prognozuje jednak wzrost zainteresowania FCEV związany ze spadkiem cen i rozbudową stacji tankowania wodoru. Japoński koncern zakłada, że po 2020 r. roczna sprzedaż FCEV na świecie zwiększy się z obecnych 3 000 szt. do 30 000 szt. Pozwoli to na obniżenie kosztów produkcji pakietu ogniw paliwowych do ok. 8 000 dolarów.
Obecnie, oprócz Toyoty, modele wodorowe posiadają w swojej ofercie Honda (Clarity Fuell Cell) oraz Hyundai (NEXO). Samochód typu FCEV znajdzie się w niedalekim czasie również w ofercie Mercedesa (GLC F-CELL).
Źródło: Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych – ORPA.PL