To Ferrari 512 BB z 1979 roku zostało kompleksowo zmodyfikowane przez specjalistę od włoskiej marki Boba Norwooda. W piątek trafiło na aukcję RM Sotheby.
Ten 512 BB spędził większość swojego życia prawie tak samo jak każdy inny model. Norwood otrzymał wóz w 2002 roku i postanowił zamienić go w prawdziwą bestię. Standardowy 4,9-litrowy silnik V12 został zamieniony na 5-litrową jednostkę pochodzącą z Testarossy.
Samochód szybko został doceniony przez kręgi tunerskie Ferrari i wielu fanów. Został także opisany w majowym numerze Forza z 2002 roku. Dlaczego? Nowy silnik produkował 1100 koni mechanicznych.
Zgodnie z opisem aukcji, silnik ten pracował w 512 BB aż do 2018 roku. Wtedy też właściciel postanowił poprawić jego właściwości do codziennej jazdy. Pod maskę trafił fabryczny silnik o mocy 440 KM.
Jednocześnie wprowadzono szereg innych modyfikacji. 512 BB ma wloty powietrza z włókna węglowego i cewki o niestandardowych rozmiarach firmy Ohlins. Auto ma także wykonany na zamówienie układ wydechowy ze stali nierdzewnej z tytanowymi tłumikami. W tej chwili samochód stoi na zestawie specjalnie zaprojektowanych kół inspirowanych felgami 288 GTO.
Co ciekawe, na aukcji nie podano przebiegu podwozia ani silnika F512 M. Mimo to, cena samochodu będzie wahać się między 225 a 275 tysięcy dolarów (860 tys. – 1 mln 51 tys. zł).