Aston Martin zaprosił na tor Silverstone kierowców Formuły 1 z Red Bull Racing, z którego inżynierami wspólnie zaprojektował hipersamochód Valkyrie.
Na brytyjskim obiekcie pojawili się Max Verstappen i Alex Albon. Obaj mieli okazję do zaliczenia okrążeń ekscytującym prototypem Valkyrie VP1, którego wersja finalna ma mieć możliwość dorównania tempem na torze samochodom F1. W materiale widać także kolejne ewolucje rozwojowe VP2 i VP3, które zbliżają prace do efektu końcowego.
Pojazd będzie napędzany najmocniejszym nieturbodoładowanym silnikiem na świecie, generującym 1000 KM i kręcącym się do 11 200 obr./min. Hybrydowy układ zawierający 160-konny silnik elektryczny zapewni łącznie 1160 KM mocy i łącznie 1020 Nm maksymalnego momentu obrotowego! Do sprostania tak potężnym parametrom zdecydowano się na zastosowanie wydajnych pod względem przyczepności i wytrzymałych do dużych obciążeń opon Michelin Pilot Sport Cup 2.
Chwilę po przejażdżce, Max Verstappen nie krył pozytywnego zaskoczenia osiągami Valkyrie. – To niesamowite mieć coś takiego na drodze, to będzie jakiś obłęd! – wyznał Holender. – Poziom docisku jest nieprawdopodobny i wygląda bardzo agresywnie. Miałem sporo frajdy – dodał.
Aston Martin planuje zbudować łącznie 8 prototypów weryfikacyjnych Valkyrie, zanim pojazd trafi do klientów. Wszystkie przejdą intensywny program testowy, ponieważ pierwsze dostawy są planowane na drugą połowę 2020 r. Na początek powstanie limitowana seria 150 egzemplarzy, ale nie jest wykluczone, że będzie więcej sztuk ze względu na wiele zapytań.
Drogowy hipersamochód miał być bazą pod oficjalny program Aston Martina w Długodystansowych Mistrzostwach Świata (WEC). Tam od sezonu 2020/2021 producenci mieli wystawiać prototypy hypercar (LMH), ale zarząd firmy zawiesił prace nad tym projektem. Ma to związek z restrukturyzacją po inwestycji Lawrence’a Strolla.