Policjanci z Rawy Mazowieckiej zatrzymali 65-letniego kierowcę, który prowadząc auto pod wpływem alkoholu uczestniczył w kolizji. Tłumaczył, że bardzo bolał go ząb, a alkohol miał uśmierzyć ból – poinformowała rzeczniczka rawskiej policji Agata Krawczyk.
Jak wyjaśniła, funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na ulicy Skierniewickiej w Rawie Mazowieckiej. Przed sygnalizacją świetlną opel astra najechał na tył samochodu kia.
Agata Krawczyk – rzeczniczka rawskiej policji: Kierujący samochodem kia podszedł do kierowcy opla i od razu wyczuł woń alkoholu. Chciał wyciągnąć kluczyki z auta, aby uniemożliwić dalszą jazdę, ale te pękły i zostały w stacyjce. Kiedy w oddali było słychać policyjne syreny, kierowca astry postanowił odjechać. Mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie chciał się zatrzymać. Szybka interwencja policjantów doprowadziła do jego zatrzymania.
Pijany Durczok i reklama alkomatów skłoniły nas do kilku głębszych… przemyśleń
Kierowcą opla okazał się 65-letni mieszkaniec powiatu rawskiego. Miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Opel został odholowany na parking policyjny, a kierowca astry trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszom, że bardzo bolał go ząb, a alkohol miał uśmierzyć ból.
W trakcie zdarzenia właśnie jechał do stomatologa.
Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
PAP