Podczas dzisiejszych testów na obiekcie Sakhir w Bahrajnie kolejne cenne okrążenia przejechać miał Robert Kubica. Niestety Polak zameldował się na torze zaledwie na 50 ostatnich minut sesji testowej.
Wszystko przez padający deszcz, który pokrzyżował plany nie tylko Kubicy, ale też wszystkim kierowcom, którzy mieli zaplanowane przejazdy w drugiej części testów na Bahrain International Circuit.
Dry track = time to do some laps 🤜🤛#RK88 behind the wheel this afternoon 👌 pic.twitter.com/JQzasH1jTD
— ROKiT WILLIAMS RACING (@WilliamsRacing) 2 kwietnia 2019
Zarówno George Russell jak i Robert Kubica jeździli dziś bolidem należącym do Polaka. Najprawdopodobniej wybór na auto krakowianina padł dlatego, aby inżynierowie mogli jeszcze baczniej przyjrzeć się problemom, które po niedzielnym Grand Prix zgłaszał nasz kierowca.