W holenderskiej miejscowości Kazernelaan samochód Tesla uniknął zderzenia z dzikiem na drodze. Pojazd poruszał się wówczas na autopilocie i w dodatku niemal w środku nocy. Efekt? Zwierze zostało ominięte, a auto i jego właściciel są cali.
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane i udostępnione na portalu społecznościowym. Pranay Pathole, który wówczas przebywał w samochodzie dziś śmieje się z osób, które uważają, że autopilot nie jest bezpieczny.
Tesla na autopilocie działa w nocy
Na nagraniu pokazującym całe zdarzenie widać, jak Tesla niemal tuż przed zwierzęciem dynamicznie zmienia pas ruchu, po chwili na niego wracając. Cała sytuacja została pokazana z kilku kamer.
Publikując swoje zdarzenie Pranay Pathole oznaczył Elona Muska, a ten postanowił skomentować całą sytuację jaka spotkała mężczyznę na drodze.
Autopilot prime directive is: don’t crash. What seems fast to humans is slow to a computer. 360 degree low light vision & sonar, plus forward radar enable to be superhuman. Upcoming software upgrades will increasingly show the potential.
— Elon Musk (@elonmusk) June 8, 2020
Tesla przejęła kontrolę nad samochodem
Zdarzenie miało miejsce około godziny 4:00 nad ranem, gdy Pranay jechał do pracy. Wówczas na drogę wyskoczył mu z krzaków dzik, a Tesla Model 3 wykazała wtedy swoją najmocniejszą stronę.
– Instynktownie zdążyłem złapać kierownicę, ale samochód sam wybrał właściwy tor. Wszystko zostało sfilmowane z czterech stron. Bardzo wyraźnie widać, jak Tesla przejmuje kontrolę po moim odruchu. Naprawdę poczułem, jak kierownica zadziałała sama i skręciła. Najwyraźniej samochód automatycznie dodał oponom większej mocy, gdy poczuł, że coś jest nie tak na drodze – powiedział właściciel samochodu.