Od samego rana ponad 2 tysiące taksówkarzy postanowiło rozpocząć swój protest, mający na celu zwrócenie uwagi na problem nielegalnych przewoźników.
Wydaje się, że nie bez znaczenia jest tutaj dzień manifestacji. Poniedziałek to przecież dzień, w którym większość Polaków jest najszczęśliwsza i spokojnie przyjmie protest w dobrej sprawie. Zostawiając z boku ironię – szef Związku Zawodowego Taksówkarzy Jarosław Iglikowski powiedział, że kolumny taksówek ruszyły w kierunku centrum Warszawy z wielu różnych miejsc.
Głównym celem protestu jest zwrócenie uwagi na problem nielegalnych przewoźników, jak np. Uber. Według założeń, konsekwencją protestu będzie złożenie petycji z postulatami w Kancelarii Premiera, Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa, Ministerstwie Finansów oraz w siedzibie wojewody.