Tzw. „nakropienie” lub „ochrzczenie” świeżo zakupionego samochodu, to naturalny rytuał, o ile przeprowadza się go w warunkach domowych. 29-latek z Wałbrzycha postanowił nagiąć te zasady i szczycąc się nowym nabytkiem, postanowił jeździć nim będąc pod wpływem alkoholu. Staranował słup a jego auto stanęło w płomieniach. Sytuacja miała miejsce w Wałbrzychu.
Ogień w Dzień Kobiet
Wałbrzyscy policjanci zatrzymali 8 marca br. nietrzeźwego mężczyznę. Nie posiadał on także uprawnień do kierowania pojazdami. Okazało się, że 29-latek ma w organizmie ponad 2 promile alkoholu we krwi. Kierowca tłumaczył funkcjonariuszom, że właśnie świętował udany zakup samochodu. W trakcie kontroli potwierdziły się przepuszczenia funkcjonariuszy.
Rozentuzjazmowany świeżym zakupem samochodu właściciel w wyniku niedostosowania prędkości do panujących warunków na drodze przejechał przez pas zieleni znajdujący się na środku ronda, a następnie uderzył w znajdująca się na poboczu drogi, latarnię. Na szczęście sprawca zdarzenia jak i pasażer, którym nic poważnego się nie stało, zdążyli wysiąść z pojazdu. Wtedy stanął on w płomieniach. Ugasili go będący na miejscu strażacy.

Konsekwencje
Za te czyny mężczyzna odpowie przed sądem. za jazdę po pijaku oraz bez uprawnień samochodem grożą kary finansowe, ale sąd może też orzec długotrwały zakaz kierowania pojazdami, a nawet zastosować pozbawienie wolności do lat 2.
oprac. (JAB)
Źródło: KMP Wałbrzych, KGP