Manewr wyprzedzania to niewątpliwie jeden z tych, który powinniśmy wykonywać tylko wtedy, kiedy mamy stu procentową pewność jego powodzenia.
Żaden nie odpuścił
Niestety kierowca nie zawsze może polegać tylko na swoich umiejętnościach. Należy bezwzględnie pamiętać o tym, że nawet kiedy my jedziemy dobrze – błąd może popełnić ktoś inny. Niestety w tym przypadku dosłownie wszystko poszło nie tak – jak należy. Kierowca osobówki rozpoczął manewr wyprzedzania, ale kiedy znalazł się obok ciężarówki, to samo postanowił zrobić kierujący wielotonowym zestawem.
Tak idzie nowy Golf GTI od 0 do 250 km/h. Ta fura dosłownie połyka kilometry!
W takich okolicznościach kierowca białego sedana mógł po prostu przyhamować i wrócić za TIR-a. Podjął jednak decyzję o kontynuowaniu wyprzedzania, którą chwilę później przypłacił życiem. Samochód osobowy zjechał na pobocze, wpadł w poślizg i wielokrotnie dachował. Kierowca poniósł śmierć na miejscu.