Kierujący seatem nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe, kontynuując niebezpieczną jazdę i stwarzając zagrożenie dla wielu uczestników ruchu drogowego. Dzięki szprotawskim policjantom uciekinier został zatrzymany w bezpośrednim pościgu. Jechał na „podwójnym gazie” mając ponad promil alkoholu w organizmie.
Ponadto 31-latek naruszył nietykalność funkcjonariuszy oraz ich znieważył. Usłyszał łącznie sześć zarzutów oraz odpowie za szereg zarzutów. Zatem za kółko prędko nie powróci.
W piątek (17 stycznia) policjanci z Komisariatu Policji w Szprotawie dostali zgłoszenie o kierującym osobowym seatem, który może być nietrzeźwy. Funkcjonariusze bardzo szybko przystąpili do weryfikacji tej informacji ruszając patrolować trasę, którą miał jechać zmotoryzowany. W
Lesznie Górnym zauważyli samochód, który odpowiadał opisowi w zgłoszeniu. Próba zatrzymania nie okazała się jednak taka prosta. Mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierowca nie zamierzał reagował. W bardzo niebezpieczny sposób kontynuował jazdę. Przyśpieszał i gwałtownie zwalniał, a także zjeżdżał na przeciwległy pas czym powodował zagrożenie dla policjantów oraz innych uczestników ruchu drogowego.
To się musiało tak skończyć. Jazda autostradą i pisanie SMS-ów to idiotyczny pomysł
Mimo uderzenia pojazdem w barierę ochroną kontynuował ucieczkę i wjechał do lasu, a następnie gwałtownym hamowaniem doprowadził do kolizji z policyjnym radiowozem. Po zatrzymaniu okazało się, że kierujący to 31-letni mieszkaniec Bolesławca. Badanie trzeźwości wykazało, że kierujący jest pijany, miał ponad promil alkoholu w organizmie. Katalog zarzutów uzupełni wielokrotne znieważenie policjantów oraz naruszenie ich nietykalności. 31-latek został przewieziony do Komisariatu Policji w Szprotawie. Oprócz zarzutów z kodeksu karnego: niezatrzymanie się do kontroli drogowej, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, znieważenie oraz naruszenie nietykalności policjantów, odpowie również za szereg wykroczeń drogowych.
Nie może być społecznego przyzwolenia na lekceważący stosunek do przepisów prawa. Nie możemy być obojętni kiedy widzimy, że ktoś wsiada za kierownicę po tym jak wcześniej spożywał alkohol. Samochód i nieodpowiedzialny kierowca to śmiertelne zagrożenie na drodze dla wszystkich jej uczestników. Reagujmy, aby na naszych drogach nie dochodził do tragedii. W tym przypadku reakcja świadka mogła uratować komuś życie. – podkreślają policjanci.
źródło: policja.pl