Każdy, kto wyszedł cało z poważnego wypadku samochodowego może śmiało powiedzieć, że cudem uniknął śmierci i otrzymał od losu drugie życie. Niestety nie wszyscy mają tyle szczęścia.
Mobilność wciąż łączy się z wypadkami i ofiarami śmiertelnymi, a tych na drogach jest coraz więcej – wynika z raportu Światowej Organizacji Zdrowia. W Polsce co roku w wypadkach drogowych ginie prawie 3 tys. osób, a rannych zostaje ok. 35 tys. Na całym świecie w skali roku w wypadkach drogowych ginie średnio 1,2 mln osób. Co roku ponosi śmierć więc tyle osób, ile łącznie mieszka w Łodzi i Wrocławiu. Niestety nie robimy zbyt wiele, aby te fatalne statystyki odwrócić. Nagminne łamanie ograniczeń prędkości codziennie kosztuje życie od kilkuset do kilku tysięcy osób, a wystarczy niewiele – odrobina wyobraźni.
Najlepszym tego przykładem jest poniższe nagranie, na którym kierowca pędzi „ile fabryka dała”. Niestety w tym przypadku utrata kontroli nad samochodem skończyła się makabrycznym wypadkiem i nie ma się co oszukiwać – przy takiej prędkości żadna konstrukcja nie dałaby rady uchronić kierowcy przed śmiercią. Ku przestrodze.