Czy macie to szczęście mieć swój ulubiony samochód, który bardzo ciężko byłoby wam wymienić na inny? Przedstawiamy wam osobę, która pokochała Volkswagena Golfa i utożsamia się z nim znacznie bardziej niż znany piosenkarz.

Pewien człowiek pracujący na co dzień jako kominiarz jest wyjątkowym fanem Golfa. Ma na imię Juza, a jego miłość do Volkswagena przewyższa uczucia wszystkich Hondziarzy z forów internetowych razem wziętych. Każdy młodzieniec, który teraz mógł poczuć się urażony, zaraz zrozumie o czym piszę.

Juza przez całe dziesięciolecia gromadził swoją kolekcję. Na chwilę obecną posiada już 114 egzemplarzy ukochanego modelu. Najlepsze w tym zbiorze jest to, że znajdziecie w nim Golfy, o których istnieniu prawdopodobnie nie mieliście pojęcia.

W garażu Juzy znajdziemy między innymi: dwa egzemplarze zbudowane specjalnie dla lotniska w Bremie, dwa pojazdy elektryczne z akumulatorami żelowo-elektrolitowym, które noszą nazwę CitySTROMER I i II oraz najbardziej niepowtarzalny okaz przedprodukcyjny wyposażony w przesuwane do przodu drzwi. W kolekcji wyróżnia się także model G60 wyposażony w 20-konny czterocylindrowy silnik z doładowaniem.

Juza myśli nad otwarcie muzeum, tak żeby jego kolekcję mogli podziwiać również inni fani marki. Sam stwierdził, że nie potrafiłby wybrać tylko kilku egzemplarzy, żeby ich sprzedać. Cała kolekcja jest dla niego równie cenna. Ludzie z takim zamiłowaniem do konkretnego modelu to prawdziwa rzadkość.