Każdy z nas popełnił w przeszłości jakieś błędy za kierownicą. Niektóre były większe, inne trochę mniejsze. Kierowca Jaguara F-Pace z 2017 roku z pewnością jednak przebił większość z nas.
Nieudany test, jego Jaguar nie dał rady
Brytyjski kierowca 19 stycznia postanowił przyśpieszyć, by wylądować w wodzie i sprawdzić możliwości swojego samochodu. Zdaniem brytyjskiej policji jego SUV miał napęd na wszystkie koła, ale nawet to nie zdołało mu pomóc.
Podczas kręcenia poniższego filmu żadna kaczka nie ucierpiała, ale tego samego nie możemy powiedzieć o biednym Jaguarze.
Mógł spróbować Land Roverem
Ostatecznie widzimy jak kierowca wydostaje się z wody, jednak SUV z pewnością nie wyszedł z tego starcia bez szwanku. Uderzenie w wodę było tak silne, że samochód niemal stracił przednią tablicę rejestracyjną, a automatyczne wycieraczki ledwo zdołały usunąć nadmiar wody.
Właściwe auto terenowe takie jak chociażby Land Rover Defender nie miałby problemu z pokonaniem takiej przeszkody. Współczesne SUV-y mają z tym jednak duże problemy. Fakt, że kierowca przyśpieszył tuż przed przeoraniem wody, też na pewno nie pomógł.