Według raportu Inspekcji Handlowej z ubiegłego roku 1,88 proc. skontrolowanych próbek paliwa okazało się niewłaściwymi w stosunku do określonych norm jakościowych. Jest to wynik nieco wyższy aniżeli w roku 2019 roku, gdy norm nie spełniło 1,86 proc. próbek. Nieprawidłowości najczęściej dotyczyły paliwa typu diesel.
Stacje benzynowe nadal sprzedają chrzczone paliwo
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w swoim komunikacie podkreślił jednak, że w ostatnich latach wyniki kontroli są o wiele lepsze aniżeli np. w 2003 roku. Wówczas odsetek próbek paliw, które nie spełniały wymogów jakościowych wyniósł aż 30 procent. Od 2020 roku norm nie spełnia niemal 2 procent próbek benzyny i diesla pobieranych na stacjach paliw.
UOKiK w swoim komunikacie poinformował także o sposobie kontroli stacji. Na początku są one losowo wybierane i przekazywane Inspekcji Handlowej w danym regionie do kontroli. Później przedsiębiorcy są sprawdzani, a wszystkie próbki dokładnie badane. W ubiegłym roku do badań pobrano 1491 próbek paliwa, w tym 779 próbek benzyny i 712 próbek diesla. Badania pozytywnie nie przeszło 28 próbek paliwa, co wynosi 1,88 procent wszystkich zbadanych próbek.
W tych regionach szczególnie uważajcie
Najwięcej nieprawidłowości zostało wykrytych w województwach zachodniopomorskich, lubuskim i pomorskim. Kierowcy z kolei najczęściej nieprawidłowości zgłaszali w takich województwach jak opolskie, warmińsko-mazurskie i pomorskie. W tych regionach istnieje zatem niewielkie prawdopodobieństwo, że traficie na gorszą jakość paliwa.