Stacje benzynowe w dzisiejszych czasach nie oszukują klientów. Przynajmniej tak nam się wydaje. Na początku XXI wieku często słyszeliśmy o różnego rodzaju oszustwach, ale chyba takie próby dawno odeszły już do lamusa. Co ciekawe nawet teraz zgłaszają się do nas czytelnicy, którzy mają problemy i czują się oszukani. Jednym z nich jest pan Jacek z Warszawy, który postanowił podzielić się z nami swoim problemem.
Stacja benzynowa oszukuje na LPG?!
Pan Jacek jest właścicielem Renault Megane w LPG, a sytuacja o której mówi miała miejsce półtorej tygodnia temu. Kierowca przyjechał na stację w celu zatankowania gazu. Jego butla ma pojemność 30 litrów, a co ciekawe, na stacji jeden z pracowników zdołał wlać do jego baku aż 49 litrów.
„Mam spory problem, bo zatankowałem na znanej stacji gaz. Moja butla ma pojemność 30 litrów, a na paragonie nabito mi 49 litrów. Jak to możliwe? Pytałem pracowników o co chodzi, a oni powiedzieli mi, że mają większe ciśnienie. W porządku, mogą mieć większe, jednak 19 litrów gazu to chyba lekka przesada?!” – irytował się pan Jacek.
Coś nam tu śmierdzi…
No i rzeczywiście, trzeba przyznać, że sprawa śmierdzi na kilometr. O ile wytłumaczenie tej sytuacji wyższym ciśnieniem jest w miarę racjonalne, to jednak różnica wydaje się faktycznie za duża. Co o tym sądzicie? Może komuś z was przytrafiło się kiedyś coś podobnego? Dajcie znać!