Ministerstwo Finansów pracuje w ostatnim czasie nad projektem nowej ustawy, której zadaniem będzie określenie wysokości mandatu za nieopłacenie przejazdu. Wszystko związane jest z nowym systemem poboru opłat e-TOLL, który wejdzie w życie jeszcze w tym roku.
Taki wysoki mandat to gruba przesada
Przy wjeździe na autostradę kierowcy będą musieli przez aplikację zapłacić za swój przejazd. Ministerstwo Finansów planuje już projekt ustawy określający wysokość mandatu dla osób, które nie będą się stosowały do tego rozporządzenia.
Za niewniesienie opłaty za przejazd autostradą, którą pobiera Szef KAS będzie groził mandat w wysokości 500 zł. Jest jednak pewna furtka dla osób, które zapomną dokonać opłaty w postaci wyrażenia czynnego żalu. Jeśli jednak do tego nie dojdzie, kierowcy będą musieli zapłacić mandat, w kwocie określonej w ustawie.
Rząd zdania nie zmieni, choć są do tego przesłanki
Wysokość ustalonego przez Ministerstwo mandatu budzi jednak wśród kierowców skrajne opinie. Większość z nich jest zdania, że opłata ta jest zupełnie niewspółmierna do przewinienia.
Kontrolą tego typu przewinień będzie zajmować się policja, straż graniczna oraz inspektorzy transportu drogowego, którzy będą odpowiednio przygotowani do kontrolowania kierowców na autostradach.