Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało zaktualizowaną wersję nowelizacji ustawy o elektromobilności. Znamy już dokładne kategorie pojazdów, które w przyszłości będą mogły wjeżdżać do stref czystego transportu. Niestety, nie mamy dobrych wiadomości dla kierowców samochodów diesel i LPG.
Co dalej z LPG i dieslem?
Projekt nowelizacji ustawy o elektromobilności ma już za sobą etap konsultacji. Wiele zmieniło się w jego pierwotnym zapisie. Wcześniej przyjęto, że każda gmina licząca powyżej 100 tysięcy mieszkańców będzie musiała wyznaczyć taką strefę. Po konsultacjach wszystko zależeć będzie jednak od stopnia zanieczyszczenia powietrza w danej gminie.
Według najnowszych informacji gminy o liczbie przekraczającej 100 tysięcy mieszkańców będą musiały stworzyć strefę w przypadku, gdy kontrola Inspektora Ochrony Środowiska wykaże przekroczenie dopuszczalnego poziomu zanieczyszczenia powietrza dwutlenkiem azotu. Strefa będzie musiała powstać obligatoryjnie w ciągu roku od przekazania wyników badań.
Wjedziesz bez pozwolenia? Zapłacisz drakońską karę!
Samorząd danej gminy będzie mógł jednak stworzyć luki dla pojazdów nieuprawnionych do wjazdu. Przez 3 lata od powołania strefy, rada gminy będzie mogła w godzinach 9-17 umożliwić wjazd pojazdom, nie spełniającym norm. Wszystko jednak za odpowiednią opłatą – 2,50 zł za godzinę lub 500 zł miesięcznie!
Nowelizacja ustawy jasno mówi, że do strefy czystego transportu będą mogły wjeżdżać samochody elektryczne, napędzane wodorem i gazem ziemnym. W liście nie ma zatem aut z instalacją LPG. Pojazdy uprawnione do wjazdu otrzymają specjalną naklejkę na szybę. Ustalono również karę za wjazd do strefy pojazdem nieuprawnionym. Grzywna wynosi aż 500 zł.
Nowe przepisy to słabe informacje nie tylko dla kierowców aut z LPG ale i dla kierowców samochodów z silnikiem diesel. Według najnowszych badań to właśnie te samochody generują najbardziej szkodliwe substancje.