Kierowcy posiadający samochód typu diesel w najbliższym czasie muszą się przygotować na spore koszty. Wszystko rzecz jasna przez powracający jak mantra temat dot. stref czystego transportu.
Diesel znowu ma spore problemy
Według rozporządzenia Ministerstwa Klimatu i Środowiska przez cztery najbliższe lata największe miasta w Polsce muszą zorganizować u siebie strefy czystego transportu. W nich będą mogły poruszać się tylko i wyłącznie samochody elektryczne, auta napędzane wodorem i samochody spełniające normę Euro 4. Co to oznacza dla samochodów z silnikiem diesel?
Oczywiście kłopoty i dodatkowe opłaty. Samochody, które nie będą spełniały norm, będą mogły poruszać się po „zakazanych” drogach. Jednak za dodatkową opłatą, którą będą musiały opłacić. Wynosić będzie ona każdorazowo około 3 złotych, choć jak na razie nie została podana dokładna co do złotówki kwota, która będzie uznana za tą obowiązującą.
Nic z tym nie zrobimy…
Pomysł od dłuższego czasu spotkał się z wieloma krytycznymi opiniami. Wydaje się jednak, że nic z tym nie będziemy mogli zrobić, bo prace nad projektem są na bardzo zaawansowanym etapie. No cóż, wydaje się, że znowu kierowcy diesla będą mieli pod górkę…