Silniki Diesla pomału odchodzą do lamusa i trzeba się z tym pogodzić. Tak źle jak teraz nie było od 18 lat. W styczniu udział diesel w rejestracjach nowych samochodów osobowych był najniższy od 18 lat. Czy to już definitywny koniec? Wiele na to wskazuje.
Diesel odchodzi do lamusa
Według danych przedstawionych przez firmę IBRM Samar udział Diesla w nowych samochodach w styczniu wyniósł jedynie 18 procent. Analiza pokazuje, że ostatni tak słaby wynik miał miejsce w 2003 roku, kiedy udział diesel wynosił 14,70 proc.
W latach 2000-2010 popularność diesla systematycznie rosła. W drugiej dekadzie obserwujemy jednak gwałtowny spadek. Związane jest to rzecz jasna z wyprzedażą starych aut i zmianą preferencji u kierowców, którzy wolą kupić auta z silnikami benzynowymi.
To już koniec
Liderem pod względem sprzedanych diesli w ubiegłym roku była Skoda, która sprzedała nieco ponad 12 tysięcy samochodów. Najwięcej rejestracji zanotował z kolei model Renault Koleos (niec ponad 400). Mimo wszystko liczby te na kolana nie powalają i chyba wszystko wskazuje na to, że to już definitywny koniec Diesla…