Siergiej Sirotkin z bardzo dużym dystansem podchodzi do ostatnich występów Roberta Kubicy w Formule 1, jak i do oceniania jego postawy. W ocenie byłego kierowcy Williamsa jest zbyt wcześnie na wyciąganie jakichkolwiek większych wniosków.

Rosjanin mimo wszystko zdecydował się poruszyć kwestię ograniczeń, jakie w jego ocenie ma Polak prowadząc bolid. Chodzi oczywiście o rękę, która ma powodować problem w trakcie trwającego około półtoragodzinny wyścigu.

Siergiej Sirotkin: Na samo prowadzenie samochodu pewnie to nie ma wpływu, ale jeśli już chodzi o przełączniki na kierownicy, to tak. W wyścigu przełączanie pewnych funkcji może być trudniejsze, a to się przekłada na wydajność maszyny, jej prędkość, zużycie opon. Być może Robert ma mniej okazji, by utrzymać samochód w optymalnym stanie.

Kierowca rezerwowy Renault uważa, że partner w zespole Kubicy jest od niego lepszy i nie chodzi już o same czasy jakie osiągają. Sirotkin uważa, że Russell to jeden z największych talentów młodego pokolenia.

Siergiej Sirotkin: Lepiej wyciągać wnioski na podstawie tempa tych kierowców w trakcie całego weekendu, bo z tego co wiem, to George jeszcze nie zoptymalizował swoich kwalifikacji. Niezależnie od tego, jak piękna jest historia Roberta, jego powrót do F1 jest bardzo trudny. Różnica w tempie między nim a Russellem jest duża. Zarówno na jednym okrążeniu, jak i w wyścigu. Russell jest naprawdę bardzo dobry, tak jak inni przedstawiciele nowej generacji.