Syn Michaela, Mick Schumacher miał okazję przetestować nowe Ferrari F8 Tributo. Na nagraniu widać, jak wiele miał radości z jazdy. W sumie nic dziwnego, bo chyba nie sposób się nudzić w 710-konnej maszynie z tylnym napędem.

Widok Micka Schumachera za kierownicą Ferrari raczej nie jest żadnym zaskoczeniem. Przypomnijmy, że kierowca Formuły 2 jest członkiem Ferrari Driver Academy, czyli wspieranego przez włoską fabrykę programu, który ma na celu szkolenie młodych kierowców do udziału w wyścigach i nie tylko.

Młody Schumacher sprawdzał możliwości Ferrari F8 Tributo torze testowym Fiorano. Co ciekawe była to dla niego pierwsza jazda na tym torze poza wyścigowym kokpitem. Chłopak o samochodzie wypowiadał się wyłącznie pozytywnie. Chwalił jego obsługę oraz przewidywalność.

F8 Tributo zaprezentowane podczas tegorocznego salonu w Genewie jest następcą modelu 458 Italia. Samochody na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo podobnie. W sumie to dobrze, bo po co zmieniać coś, co prezentuje się absolutnie fenomenalnie? Fan marki dostrzeże jednak kilka odświeżonych detali.

Przejdźmy jednak do tego, co w takim samochodzie jest najważniejsze, czyli osiągów. F8 Tributo wykorzystuje 3,9-litrowy, ośmiocylindrowy silnik z podwójnym doładowaniem. Jego najnowsze wcielenie generuje aż 720 KM mocy i 770 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To o 50 KM i 10 Nm więcej niż w 488 GTB.