Po zakończeniu sezonu 2017-2018 Formuły E, elektryczne bolidy pierwszej generacji trafiają na sprzedaż. To niepowtarzalna szansa, by mieć swój bolid w garażu.
Bloomberg poinformował w ubiegłym tygodniu, że pojazdy Formuły E nie będą wystawiane na oficjalne serwisy aukcyjne. Osoby zainteresowane zakupem elektrycznych bolidów same powinny zgłaszać się do organizatora. Każdy samochód będzie kosztować od 200 000 do 298 000 dolarów. Cena będzie zależna od wyboru konkretnego egzemplarza. Analogicznie im samochód z większą ilością wygranych rund, tym cena wyższa.
Naturalnie bolidy będą w pełni przygotowane do startów. Otrzymamy zatem kompletne wyposażenie wyścigowe, np. specjalne kierownice, fotele, pasy, a na kołach będzie założone wyczynowe ogumienie Michelin, na podstawie którego powstały drogowe opony Michelin Pilot Sport 4S (bardzo podobny bieżnik).
Alejandro Agag, założyciel i dyrektor generalny Formuły E, powiedział, że samochody zostaną zapamiętane jako początek czegoś zupełnie nowego w świecie sportów motorowych. I w sumie trudno się z nim nie zgodzić.