George Russell liczy na to, że w sezonie 2021 nie będzie już jeździł dla zespołu Williams, a trafi tam gdzie ma stać się przyszłością F1 – do Mercedesa. Toto Wolff nigdy nie ukrywał, że to właśnie w młodym Brytyjczyku widzi następcę Lewisa Hamiltona. Z tego też powodu przed sezonem ”sprzedał” Estebana Ocona do Renault.
Jego pojawienie się w Mercedesie powinno namieszać tyle, co pojawienie się Charlesa Leclerca w Ferrari. Młode pokolenia mocno naciska i bez wątpienia jesteśmy powoli świadkami ”zmiany warty”. To właśnie tacy kieorwcy jak Russell, Leclerc czy Verstappen będą za dwa, trzy sezony stanowić o sile F1.
George Russell: Moje aspiracje są jasne. Chcę być mistrzem świata. Na ten moment jestem bardzo lojalny względem Williamsa. To oni dali mi możliwość jazdy w F1 i nigdy tego nie zapomnę. Jestem powiązany z Mercedesem. To dominująca siła w F1 na tę chwilę i żaden kierowca nie odrzuciłby szansy na taki transfer. Nawet Verstappen czy Leclerc. Ludzie wręcz marzą o tym, by znaleźć się w Mercedesie. Wiadomo jak jest w życiu, są wzloty i upadki. Chcę być w F1 długo, 15 czy 20 lat. Jeden rok nie zdefiniuje mnie jako kierowcy. Tak samo jak innych debiutantów – Norrisa czy Albona. Dostaniemy jeszcze swoje szanse. Nawet się cieszę, że oni błyszczeli w zeszłym roku. Jednak równocześnie liczę, że ja też dostanę taką szansę.
22-latek podpisał kontrakt z Williamsem na trzy sezony, jednak jest w nim kilka zapisów mówiących o tym, że Mercedes może niemal w każdej chwili sięgnąć po Russella. Dzięki temu Williams otrzymał korzystniejszą cenę na silniki.