Jak się okazuje, permanentny problem z samochodem i brak dyrektora technicznego nie są jedynymi zagwozdkami zespołu Williamsa przed zbliżającym się wielkimi krokami Grand Prix Azerbejdżanu.
Z czwartkowego spotkania z dziennikarzami zrezygnować musiał zespołowy kolega Roberta Kubicy, George Russell. Brytyjczyk od kilku dni boryka się z problemami zdrowotnymi i aktualnie nikt nie wie, czy kierowca będzie w stanie wystartować w niedzielnym wyścigu. Wszystko wskazuje jednak na to, że Russell będzie musiał przystąpić do zmagań na ulicznym torze w Baku, nawet mimo zdrowotnej niedyspozycji.
Robert Kubica wyleci z zespołu Williamsa? Powodem niezapłacone faktury
Trzeci kierowca stajni z Grove – Nicholas Latifi nie ma bowiem superlicencji i nawet jeśli zaistnieje taka konieczność, w myśl przepisów nie będzie mógł zastąpić zespołowego kolegi.
Williams dmucha więc na zimne i poprosił o zwolnienie swojego kierowcy z udziału podczas czwartkowego spotkania z mediami. Na pytania dziennikarzy odpowiadali jedynie Kevin Magnussen, Lance Stroll, Nico Hulkenberg oraz Antonio Giovinazzi.
Sophie Ogg, rzecznik prasowa Williamsa: George od kilku dni źle się czuje. Jego stan jednak się poprawia i potrzebuje odpoczynku. Nie wiemy co będzie dalej, być może będzie odpowiednio przygotowany na piątkowe treningi.
Wyścig o Grand Prix Azerbejdżanu na pierwszym ulicznym torze w tym sezonie rozpocznie się w najbliższą niedzielę o godzinie 14:05. Wcześniej poprzedzą go dwa treningi (piątek 10:55 i 14:55) oraz jeden trening w sobotę (11:55) i kwalifikacje (14:55).
Robert Kubica wyleci z zespołu Williamsa? Powodem niezapłacone faktury