10 lutego mija dokładnie trzy lata od pamiętnego i głośnego wypadku z udziałem Beaty Szydło. Limuzyna przewożąca ówczesną szefową rządu podczas manewru wyprzedzania zderzyła się z Fiatem prowadzonym przez młodego mężczyznę. Jak się okazuje, rządkowy pojazd Służby Ochrony Państwa nie posiadał AC.
O sprawie poinformował poseł Krzysztof Brezja. Jak pisze na swoim profilu społecznościowym – do sądu nie wpłynął do dnia dzisiejszego wniosek o zwrot Audi A8, w którym znajdowała się Beata Szydło. Pojazd o trzech lat stoi i niszczeje. Poseł chciałby się dowiedzieć, jakie są plany związane z jednym z najdroższym rozbitym samochodem w Polsce.
Niewiele wskazuje na to, aby pojazd miał zostać naprawiony i włączony do służby. Zwłaszcza że jak się okazuje nie posiadał on w trakcie zdarzenia AC. Co za tym idzie, jeżeli zdecydowano by się na jego naprawę koszty ponieślibyśmy my wszyscy, a więc podatnicy.
⭐️ „Do sądu NIE WPŁYNĄŁ wniosek SOP o zwrot Audi A8”. Odpowiedź z SR Oświęcim. Opancerzone Audi od 3lat stoi „na kołkach” i … niszczeje. Od 1,5 roku bezskutecznie dopytuję SOP co dalej z najdroższym rozbitym w Polsce samochodem.#realia #interwencje pic.twitter.com/Edv11oQxuJ
— Krzysztof Brejza – Biuro Senatorskie (@KrzysztofBrejza) February 10, 2020