W rosyjskim mieście Samara jedna z tamtejszych stacji benzynowych ogłosiła ciekawą akcję promocyjną. Została ona skierowana do odważnych osób, które nie wstydzą się przyjechać na stację benzynową w bikini i zatankować. Jeżeli dana osoba w takim stroju uzupełniła bak, wówczas miała go w pełni za darmo! Organizatorzy promocji zapomnieli jednak o małym szczególe w regulaminie. Nie ujęli, że promocja dotyczy tylko kobiet. Zapewne liczyli na to, że to oczywiste. Przeliczyli się.
Stacja Olvi przekonała się jak łakomym kąskiem może być darmowe paliwo. Na stację gęsto zjechali się mężczyźni przebrani w seksowne bikini. Niektórzy poszli nawet za ciosem i założyli szpilki.
Takiego błędu nie popełniono kilka dni wcześniej na stacji w rosyjskim Kirowie. Tam jednak organizatorzy akcji nie zapomnieli o tym, aby dopisać, że promocja dotyczy wyłącznie kobiet.