Robert Kubica w tym sezonie zaliczyła kilka przygód, które zakończyły się rozbiciem jego bolidu. Takie zdarzenia miały miejsce m.in. na torze w Baku, na japońskiej Suzuce, w Brazylii czy w Monako. Jak nieoficjalnie wyliczono wypadki Polaka kosztowały zespół Williams niemal dwa miliony dolarów. Pytanie tylko za ile wypadków odpowiada nasz kierowca, a za ile nie.
Sam zainteresowany uważa, że tylko jeden wypadek w tym sezonie był wynikiem jego błędu. Pozostałe były konsekwencją różnych zdarzeń. Przykładowo Kubica w trakcie treningu w Brazylii najechał na wodę, która pojawiła się na skutek wcześniejszego przejazdu kierowcy Haasa. W konsekwencji samochód stracił przyczepność i wypadł poza tor, zatrzymując się na bandzie.
Robert Kubica: Rozbiłem się w Japonii, co było moim błędem. Z tych wszystkich trzech incydentów obwiniam się tylko za jeden. W Baku był to cud, że nie rozbiłem się już wcześniej. Nie ma sensu patrzeć za siebie i spoglądać na detale, ale biorąc pod uwagę naszą sytuację, to cud, że wcześniej nic mi się nie stało.
Do zakończenia tegorocznego sezonu pozostał już tylko jeden wyścig. Oby dla Polaka najbliższe Grand Prix odbyło się bez żadnych tego typu przygód. Wciąż nie wiadomo jak będzie wyglądała dalsza kariera Kubicy, jeżeli chodzi o kolejny sezon.
Wypadki Roberta Kubicy kosztowały Williams prawie 2 mln dolarów