Robert Kubica oraz George Russell udzielili wypowiedzi w kontekście zbliżającego się pierwszego wyścigu Formuły 1 w tym sezonie.
Po raz pierwszy kierowcy w nowym sezonie wyjadą na tor w piątek 15 marca o godzinie 2:00 w nocy czasu polskiego. Będzie to pierwszy trening przed wyścigiem na ulicznym torze Albert Park, jaki odbędzie się w niedzielę. Polak nie ukrywa radości, że nastąpił moment na który czekał od kilku lat. Podkreśla jednak różnicę w kontekście samego brania udziału w wyścigu.
Robert Kubica: To będzie bardzo emocjonujące Grand Prix. To mój drugi debiut, powrót po wielu latach poza sportem. Mój ostatni wyścig to było Grand Prix Abu Zabi 2010 więc nie mogę doczekać się Australii. Pozostało kilka rzeczy do nauczenia się, ale mam nadzieję, że będę cieszył się tym weekendem wyścigowym i wszystko przebiegnie gładko bez większych problemów i będę mógł skoncentrować się na mojej jeździe oraz odkrywaniu nowej Formuły 1. Inną rzeczą jest jazda bolidem Formuły 1, a inną ściganie się. Przez lata podejście do wyścigów się zmieniło więc muszę wiele rzeczy odkryć, ale nie mogę się tego doczekać.
Robert Kubica będzie gościem na czwartkowej konferencji prasowej kierowców przed pierwszym wyścigiem sezonu. Zapewne tego dnia wszyscy usłyszymy jego dużo ciekawych wypowiedzi, które odsłonią nieco obraz tego co działo się przez ostatnie dni w Williamsie.
F1: Jak zaczynać, to tylko w Australii. Co musisz wiedzieć przed weekendem Grand Prix?
Partner zespołowy Roberta Kubicy w Australii przebywa już od kilku dni. George Russell jako, że nigdy nie był w tej części świata chce dobrze przyzwyczaić się do tamtejszych warunków pogodowych, a także dobrze się zaaklimatyzować. Brytyjski kierowca nie zamierza pozostawiać nic przypadkowi w kontekście walki o jak najlepszą pozycję.
George Russell: Jestem niesamowicie podekscytowany przed Melbourne. To będzie mój pierwszy wyścig w Formule 1 i jest to spełnienie marzenia. Nie mogę doczekać się całego doświadczenia. Chcę mieć pewność, że będzie mi się podobało, a jednocześnie nic nie biorę za pewnik. Nigdy nie byłem w Australii więc wybrałem się tam wcześniej by przyzwyczaić się do pogody, różnicy czasu i miasta zanim zaczniemy prawdziwą pracę na torze. Nie mogę doczekać się całego doświadczenia.