Robert Kubica: Czeka mnie trudne zadanie. Zawsze ścigałem się w autach bez dachu

Robert Kubica: Czeka mnie trudne zadanie. Zawsze ścigałem się w autach bez dachu

61 interakcji

Podaj dalej

Już oficjalnie wiadomo, że Robert Kubica w tym roku będzie rywalizował w wyścigach DTM, za kierownicą BMW M4 w barwach zespołu Orlen Team ART. Polak wsiądzie do samochodu w biało-czerwonych barwach, a obsługiwać go będzie prywatny zespół ART Grand Prix, którego założycielem jest Frederic Vasseur, szef Alfy Romeo.

Tegoroczna rywalizacja składa się z dziesięciu rundy, w której trakcie będą odbywały się po dwa wyścigi. Polak nie ukrywa, że jest bardzo ciekawy zbliżającej się rywalizacji, gdyż po raz pierwszy będzie rywalizował w serii DTM i po raz pierwszy będzie ścigał się samochodem z dachem.

Robert Kubica: To nowa seria dla mnie. DTM może nie jest wszystkim znana. Pamiętam, jak jeździłem na wyścigi F3 i zawsze te mistrzostwa budziły u mnie sympatię i duży respekt. Mimo że są mniej znane niż F1, to są to wyścigi ikoniczne dla Niemców. DTM się poszerzył, mimo że ilość aut nie imponuje. Poziom kierowców jest bardzo wysoki. Czeka mnie trudne zadanie, by poznać nowe mistrzostwa i nowy rodzaj samochodów, bo zawsze ścigałem się w autach bez dachu. Bardzo się cieszę, bo lubię wyzwania.

W tym sezonie do rywalizacji w DTM przystąpi piętnaście samochodów: sześć fabrycznych Audi i dwa ekipy WRT, sześć fabrycznych BMW i rodzynek, czyli Kubica w barwach Orlen Team ART. Po raz pierwszy w historii liczba aut będzie tak mała i po raz pierwszy w historii w rywalizacji biorą udział tylko dwaj producenci – BMW i Audi. Nie jest jednak wykluczone to, że stawka się powiększy, gdyż sezon rusza dopiero pod koniec kwietnia.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News