Wewnętrzne rywalizacje w zespołach Formuły 1 od zawsze dają dodatkowego smaczku rywalizacji. W ubiegłym sezonie wszyscy emocjonowali się zwłaszcza pojedynkami Vettla z Lecerckiem, a w tym roku równie ciekawe zapowiada się rywalizacja Ricciardo z Oconem.
Australijczyk oczekuje, że wewnętrzna rywalizacja w zespole Renault będzie zdrowa i wyłącznie sportowa. 23-latek już zapowiedział, że na początek zamierza osiągać lepsze rezultaty od Ricciardo w kwalifikacjach, a w niedługim czasie zajmować wyższe pozycje w Grand Prix.
Daniel Ricciardo: Miał problemy z Perezem, miał problemy z Maxem Verstappenem. Musimy zrozumieć, że nie walczymy jeszcze o zwycięstwa, więc urywanie sobie głów nie będzie dla nas właściwym podejściem. Musimy być mądrzy oraz pomagać sobie, by rozwijać zespół. Nie mam żadnych intencji, by robić coś ponadto.
Były kierowca Red Bull Racing nie ukrywa, że doskonale rozumie podejście młodszego kolegi i ocenia to jako normalne zjawisko.
Daniel Ricciardo: Mogłem tego posmakować w Red Bullu, kiedy przyszedł do nas Max, jako nowe gorące nazwisko, a ja byłem tym gościem o stabilnej pozycji. To nie będzie dla mnie nic nowego. Zdaje sobie sprawę z tego, że kiedy zacznie mnie pokonywać, stanie się to historią, ale nie zagłębiam się w to. Nim zacznie mnie pokonywać, będę miał całkowitą szansę na to, by pokonać jego, co zamierzam zrobić.