Sobotni etap 36. ADAC Rallye Deutschland rozpoczęła specjalnie przygotowana pod kibiców Arena Panzerplatte I. Odcinek numer 8. najszybciej pokonał Jari-Matti Latvala. Lider rajdu Ott Tanak nieco zaspany, stracił do kolegi z zespołu 3,2 s., jednak nadal zachowuje bezpieczną przewagę nad drugim w generalce Sebastienem Ogier.
Na ponad 9-kilometrowej próbie większość załóg była dość mocno zaskoczona dużą ilością brudu. Cóż, oesy zlokalizowane na wojskowym poligonie wokół Baumholder rządzą się swoimi prawami. Wszystkie także zabrały po jednej dodatkowej oponie i czołówka uniknęła kontaktu z popularnymi i niewybaczającymi błędów hinkelsteinami.
Najszybszy na otwierającym sobotni etap 36. ADAC Rallye Deutschland byli Jari-Matti Latvala i Mikka Antilla. Po kiepskim piątku Finowie chyba ponownie skorzystali z usług psychologa, czego efektem jest czas 05:26,4. Mocną kawę przed startem Arena Panzerplatte wypił także Dani Sordo. W Hyundaiu i20 WRC był wolniejszy od Latvali o 0,1 s. Podium na oesie uzupełnił Craig Breen. Kierowca Citroena stracił 0,8 s.
Trochę wolniejsze tempo u Sebastiena Ogiera i Otta Tanaka. Francuz i Estończyk, którzy wczoraj napędzali walkę, jak przyznali na mecie, dzisiejszego poranka nie mogli znaleźć właściwego tempa. Do Latvali stracili odpowiednio +1,5 i +3,2 s. W bezpośredniej walce Tanak ma 10,6 s. i nadal lideruje w asfaltowej rundzie WRC.
W generalce trzecie miejsce nadal utrzymuje Thierry Neuville (+27,7 s.), który na SS8 narzekał na brak przyczepności i próbę ukończył w konsekwencji dopiero z siódmym czasem (+3,5 s.). Przed Belgiem znalazł się jeszcze Esapeka Lappi. Czołową dziesiątkę skompletowali Andreas Mikkelsen (+4,4 s.), Elfyn Evans (+4,8 s.) i Mads Ostberg (+5,0 s.)