Publikowanie w sieci własnego selfie jest obarczone dużym ryzykiem. Internauci często próbują wyłapać drobne szczegóły, które stanowią dla nich dźwignię do wylania wiadra hejtu. Przekonał się o tym Mariusz Pudzianowski.
Uwaga na drogach!! Pudzian w trasie .Niby wolne a dla frajdy krotka trasa zrobiona do firmy Kosbud po materiały na…
Gepostet von Mariusz Pudzianowski am Samstag, 26. Oktober 2019
Wszystko zaczęło się od sobotniego wpisu na facebooku, na którym popularny Pudzian siedzi w szoferce ciężarówki. Internauci wytknęli byłemu strongmanowi, że patrzy się w telefon zamiast na drogę oraz nie ma zapiętych pasów. Kompletna burza wokół tego wpisu powstała na Twitterze, gdy jeden z ekspertów tematyki bezpieczeństwa ruchu drogowego oznaczył policję, sugerując jej, że powinna zająć się sprawą.
Samojebka zza kierownicy, bez pasów i chyba na drodze szybkiego ruchu + wszystko w ciężarówce. Halo @PolskaPolicja może jakoś jednak to dowód? (z datą na FB) pic.twitter.com/hHfFCwwe7I
— Łukasz Zboralski (@_zboral) October 28, 2019
Komentujący podzielili się na dwa obozy. Jedni wyzywali od konfidentów i donosicieli, inni zwracali uwagę na kolejne elementy zdjęcia, wskazujące na to, że fotografię wykonano w trakcie jazdy. Mariusz Pudzianowski tłumaczył bowiem, że zdjęcie zostało wykonane na postoju, dlatego nie musiał mieć zapiętych pasów oraz mógł swobodnie korzystać z telefonu. Dziś nagrał nawet film (udostępniony poniżej) do „internetowych znawców”, w którym pokazuje jak robił wzbudzające tyle kontrowersji zdjęcie.
Teraz na zdjęciu też jadę i wiem co należy do kierowcy zawodowgo a szczególnie jak prowadzi się 40 ton.Zabawni są znawcy internetowi i obroncy wszystkiego i niczego🤣🤣🤣🤣🤣
Gepostet von Mariusz Pudzianowski am Montag, 28. Oktober 2019