Kierowca chciał ominąć sarnę, która wybiegła na drogę i po wykonaniu tego manewru nie opanował samochodu. Auto wylądowało na dachu, uderzając w płot. Jedna osoba została poważnie ranna.
Do zderzenia doszło późnym wieczorem, gdy było już ciemno. 34-letni kierowca Audi, gdy zauważył wbiegającą przed jego samochód sarnę, podjął próbę ominięcia. Gwałtowny manewr skutkował jednak poślizgiem i utratą panowania. Samochód dachował i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji.
W Audi podróżowały w sumie 3 osoby. Kierowca i pasażer jadący z przodu wyszli z wypadku bez większych obrażeń. Trzecia, siedząca z tyłu osoba nie miała tyle szczęścia. Nie dość, że została zakleszczona w zniszczonym samochodzie, to po interwencji strażaków okazało się, że jest mocno poobijana i połamana.
Przybyły na miejsce zespół ratunkowy przewiózł 38-latka do tarnowskiego szpitala, gdzie zajęli się nim lekarze. Obecnie poszkodowanemu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Wszystkie okoliczności tego zdarzenia wyjaśnią policjanci tarnowskiej komendy miejskiej.
Źródło: Policja