PKN Orlen od początku 2020 r. nie przestaje zasypywać optymistycznymi wizjami na temat zaangażowani koncernu w Formułę 1. Okazuje się, że już teraz nie jest wykluczony scenariusz wykupienia jednego z zespołów F1.
Nie jest to może deklaracja, ale takiemu rozwojowi wypadków nie zaprzeczył sam prezes PKN Orlen. – Wszystko jest w zasięgu naszych marzeń – powiedział Daniel Obajtek w rozmowie z TVP Sport. – To wszystko zależy od naszych dalszych planów, sukcesów ekonomicznych i być może przyjdzie taki czas, że podejmiemy taką decyzję – zaznaczył.
Wskazówki prowadzą do Hinwil
Wydaje się zatem, że wejście we współpracę z Alfa Romeo Racing (teraz już Alfa Romeo Racing Orlen) to element większego planu, choć chyba mało kto zdaje sobie sprawę jak bardzo dużego. Należy pamiętać, że nowy pracodawca Roberta Kubicy jest stworzony na fundamentach szwajcarskiego zespołu Sauber. Dziś jest Alfą Romeo, ale kilkanaście lat temu działano pod oficjalną marką BMW (gdzie debiutował RK).
Zaangażowanie włoskiej marki nie jest wcale oczywiste. Alfa Romeo zmaga się ze sporą zapaścią sprzedaży samochodów, a wyniki ekonomiczne mogą zaważyć na ograniczaniu sportowych programów marki. Zwłaszcza w obliczu dokonującej się fuzji koncernów PSA i FCA (do którego należy Alfa). Wytypowany na nowego prezesa Carlos Tavares znany jest z szybkiego przywracania rentowności markom. Obecność w F1 najwyraźniej nie sprawdza się w kontekście producenta z Turynu.
Większa kontrola
Na razie PKN Orlen zastąpił Shella jako partnera Alfa Romeo Racing. Co ważne, prezes Obajtek zapewnia, że będzie to znacznie korzystniejsza współpraca niż ta z zespołem Williamsa. – Będziemy mieć pewien wpływ na losy zespołu, to coś, czego nie mieliśmy w ubiegłym roku – zauważył Obajtek.
Te słowa niejako uwiarygadniają perspektywę ewentualnego przejmowania kontroli nad ekipą z Hinwil. Do realizacji takiego hipotetycznego planu wciąż z pewnością daleka droga. Budujące jest jednak to, że nie wykluczanie takiego scenariusza pokazuje skalę zaufania i wsparcia dla Roberta Kubicy, który wciąż utrzymuje Polaka na padoku F1.
W oczekiwaniu na aktywności
Na ten moment wciąż nie zostało zakomunikowane, gdzie Robert Kubica będzie rywalizował w sezonie 2020. Nie jest tajemnicą, że wszystko zmierza ku osadzeniu Polaka w serii DTM. – Obecnie myślimy zdecydowanie szerzej i mamy plany zaangażować Robert w jeszcze jedną rzecz – wyznał prezes PKN Orlen. – O tej drugiej serii będziemy rozmawiać w odpowiednim czasie. Przez ten czas, w którym Robert jest trójką, F1 nie jest to jego ostatnią aktywnością – dodał.
Pełna rozmowa z Danielem Obajtkiem dostępna jest w odtwarzaczu poniżej.