Prezes PKN Orlen udzielił bardzo ciekawego wywiadu dla Pulsu Biznesu, w którym odniósł się do przyszłości Roberta Kubicy. Daniel Obajtek powiedział niezwykle istotną rzecz dla fanów polskiego kierowcy, kierując pewne przesłanie – ”będą państwo zadowoleni”.
Przyszłość Roberta Kubicy pozostaje jak na razie jedną wielką zagadką. W mediach mnoży się od spekulacji w kwestii tego, jakie możliwości pozostają dla Polaka i gdzie możemy go zobaczyć w kolejnym sezonie. Prezes Orlenu jednak doskonale wie, gdzie chce widzieć naszego kierowcę za rok.
Daniel Obajtek: Nie wchodzi się do Formuły 1 na jeden rok. To jest budowanie rozpoznawalności marki i prowadzimy rozmowy z paroma partnerami w tym zakresie. Orlen będzie w F1, Orlen będzie związany z Robertem Kubicą. Warunek jest – Robert Kubica! Z racji tego, że mamy badania rozpoznawalności jego osoby w Polsce. Widzimy nawet po badaniach, że ten proces biznesowy bardzo się udał, sam ekwiwalent zwrotu w mediach to 60 mln złotych, a nie mówię o wzroście sprzedaży detalicznej. Orlen będzie związany z Robertem Kubicą bo widzimy, że popiera go, niezależnie od wyników, 70% badanych.
Co ciekawe, Obajtek w bardzo zagadkowy sposób odpowiedział na pytanie odnośnie tego, że w sezonie 2021 nie zobaczymy Kubicy w Formule 1. – Ale czy ja powiedziałem, że nie będzie jeździł w F1? Powiedziałem, że prowadzimy rozmowy, Orlen będzie w Formule 1 i Orlen będzie z Robertem Kubicą– rzekł.
Przyszłość Roberta Kubicy wedle słów prezesa Orlenu ma być znana za około półtora do dwóch miesięcy. Jeżeli chodzi o dostępne możliwości i zespół w jakim miałby jeździć Polak, tutaj również padła dość zagadkowa odpowiedź ze słów prezesa.
Daniel Obajtek: A może być tak, że ktoś za chwilę przyjdzie i zmieni politykę. My na razie prowadzimy rozmowy, bardzo intensywne i konkretne. Mamy wspólnie z Robertem plan, jesteśmy przygotowani na wiele możliwości. Jest wiele rozwiązań w tym zakresie, prowadzimy zaawansowane rozmowy i myślę, że będziecie państwo zadowoleni.
Już w najbliższy weekend zobaczymy ponownie Roberta Kubicę na torze F1. Najlepsi kierowcy na świecie będą rywalizowali w Grand Prix Japonii.