Igor Szmidt12.07.2019

Szutrowo-wyścigowy test Cupry Ateca z Jakubem Litwinem

40 interakcji Przejdź do dyskusji

Szutrowo-wyścigowy test Cupry Ateca z Jakubem Litwinem

500 dni – dokładnie tyle minęło od ogłoszenia informacji o rozdzieleniu marki Cupra od SEAT-a i daniu jej własnego życia. Jak doskonale wszyscy wiemy, sukces osiągnąć można tylko wychodząc poza własną strefę komfortu. Hiszpanie rzucili więc swoje dziecko na głębokie wody, a postronni obserwatorzy pukali się w głowę. Dziś wiemy już, że taki ruch był strzałem w dziesiątkę. Jednym z dowodów jest Cupra Ateca, której możliwości sprawdziliśmy na torze Silesia Ring wspólnie z Jakubem Litwinem, kierowcą wyścigowym i instruktorem sportowej jazdy.

SEAT wyodrębniając serię modeli z emblematem Cupra jako submarkę chciał zadbać o ekskluzywność sportowej linii modeli. Pierwszym samochodem, który otrzymał na masce nowe logo była, ku zaskoczeniu wielu, Ateca.

Cupra Ateca posiada silnik 2.0 TSI o mocy 300 KM i momencie obrotowym 380 Nm, współpracujący z nową 7-stopniową skrzynią biegów DSG. Przekładnię ulepszono dla bardziej sportowego charakteru i większej płynności zmiany biegów. Auto może rozwinąć prędkość maksymalną 245 km/h, a na osiągnięcie 100 km/h potrzebuje zaledwie 5,4 sekundy – te robiące wrażenie liczby zarezerwowane były dotychczas tylko dla SUV-ów marek premium.

Ateca wyposażona jest także w system napędu na cztery koła 4Drive. System 4Drive analizuje warunki drogowe w czasie rzeczywistym, prędkość samochodu, prędkość każdego koła, pozycję kierownicy, styl jazdy lub tryb, aby szybko i stopniowo dostarczać potrzebną moc do odpowiednich kół.

Jedynym rozsądnym miejscem na przetestowanie tego samochodu wydał się nam nowoczesny obiekt zlokalizowany w Kamieniu Śląskim. Silesia Ring oferuje bowiem nie tylko pełną nitkę toru wyścigowego, ale także sekcję offroadową, która doskonale pokazała wszechstronność sportowego, 300-konnego SUVa. Zaczęliśmy jednak od przejazdów na torze, który Jakub Litwin zna jak własną kieszeń.

Jestem trenerem sportowej jazdy – zamieniłem lewy fotel na prawy i teraz dzielę się swoim doświadczeniem z wyścigów – opowiada. – Krótko mówiąc, trenuję osoby które chcą szybko jeździć, chcą bić rekordy okrążeń i nie ma znaczenia, czy są to amatorzy, czy profesjonalni zawodnicy. Popyt na tego typu szkolenia jest coraz większy. Coraz więcej osób stać na sportowe samochody i cieszy to, że są świadomi, że tego typu samochody najlepiej testować na takich obiektach jak Silesia Ring – dodał.

Przekazujemy kluczyki do pasującej do otoczenia toru wyścigowego Cupry Kubie i oglądamy, jak ten pokonuje kolejne okrążenia. – Pierwsze odczucia są bardzo pozytywne. Samochód jest przewidywalny i stabilny, trudno wytrącić go z równowagi – odpowiada na nasze prośby „pójścia bokiem”. – Samochód generuje z 2-litrowego benzyniaka 300 koni mechanicznych, więc mam naprawdę duży potencjał do sprawnego i szybkiego przemieszczania się.

Choć Ateca nie jest typowym samochodem, który spotkamy na rosnących na popularności track day’ach, właściciele tego modelu z powodzeniem będą mogli zabawić się na torze wyścigowym i czerpać z tego dużą frajdę. – Auto bardzo fajnie się napędza, dobrze zachowuje się w zakręcie i choć nie jest to typowe auto torowe, można naprawdę dobrze się bawić – dodaje Litwin.

Cupra Ateca bardzo wyraźnie odróżnia się od swojej bazowej wersji, nie tylko pod maską. – Samochód ma charakterystyczne, sportowe ostre rysy. Wyraźnie pociągnięta linia sugeruje, że nie jest to samochód typowo miejski. Mamy tutaj również nawiercane tarcze hamulcowe, które zapewniają, że nie tylko łatwo jest rozpędzić nasz samochód, ale równie przyjemnie da się je wyhamować.

Przechodzimy do kabiny Cupry Ateca, która także odróżnia się od swoich słabszych odpowiedników na pierwszy rzut oka. – Sportowa kierownica bardzo fajnie leży w dłoniach i daje się łatwo operować nawet przy szybszej jeździe. Mamy tu profilowane fotele lekko podchodzące pod kubełkowe, które są idealnym kompromisem między wygodą a bocznym trzymaniem na zakrętach. Panel centralny jest bardzo czytelny, wszystko jest bardzo intuicyjne.

Test na trasie off-roadowej zaczynamy rzecz jasna od zmiany trybu jazdy z Cupra na off-road. Wszystko to za pomocą bardzo wygodnego pokrętła znajdującego się tuż pod prawą dłonią. – Możliwość zmiany trybów jazdy w tym samochodzie daje nam duży komfort i wolność. Jeśli chcemy szybkiej, dynamicznej i sprawnej jazdy, mamy tryby Sport i Cupra, jeśli chcemy wjechać w cięższy teren i spokojnie się po nim przemieszczać, mamy tryb offroad. Duża w tym pomoc wszystkich czterech kół napędowych, któe pozwalają bezpiecznie przemieszczać się po luźnej nawierzchni.

Gdy wykonaliśmy wszystkie próby na torze Silesia Ring raz jeszcze poruszyliśmy z Kubą kwestię szkoleń z zakresu sportowej i bezpiecznej jazdy. Poprosiliśmy go o odpowiedź na pytanie, czy nauka pod okiem instruktora na torze wyścigowym przekłada się na bezpieczną jazdę na publicznych drogach. – Myślę, że ma to zdecydowane przełożenie. Robimy to w zamkniętych warunkach i to na pewno jest duży plus. Nasi uczniowie poznają limity swoje i samochodu i widzą, że nie są mistrzami kierownicy i że trochę im do tego jeszcze brakuje. Dzięki temu świadomość kierowców wzrasta.

Na 500 dni po oddzieleniu marki Cupra od SEAT-a spędziliśmy dzień na Silesia Ringu, poznając zarówno sportowe, jak i terenowe walory sportowego SUV-a. Zaskakujące jest, jak bardzo wszechstronny potrafi być ten samochód. Podróż autostradą z rodziną? Tryb „comfort” sprawi, że nasza Ateca zostanie nieco uśpiona, ale jeśli będziemy chcieli ją wybudzić, tuż obok znajduje się tryb „Cupra” otwierający przeloty i oczy postronnych przechodniów.

Przeczytaj również