Marcin Zabolski28.08.2018

Czy EFECTA będzie impulsem do poprawienia jakości paliw w Polsce?

255 interakcji Przejdź do dyskusji

Czy EFECTA będzie impulsem do poprawienia jakości paliw w Polsce?

Czy EFECTA będzie impulsem do poprawienia jakości paliw w Polsce?

Paliwa w Polsce spełniają określone normy, a częste kontrole potwierdzają ich jakość. Jednak klienci mają coraz większe oczekiwania. Wiele wskazuje na to, że nowe paliwa EFECTA będące w sprzedaży na stacjach PKN ORLEN mogą spełnić oczekiwania najbardziej wymagających klientów.

Abstrahując od tego, co można wlać do baku we Francji, Niemczech czy Wielkiej Brytanii, jakość paliw zwykle widać po rozebraniu silnika. Ilość osadu na zaworach dolotowych i wtryskiwaczach sprawia, że silnik traci swoje fabryczne parametry. O kilka procent mniejsza moc to błahostka przy skróceniu żywotności jednostki napędowej.

Orlenowskie paliwa EFECTA to specjalnie uszlachetnione paliwo (nie produktami z półek sklepowych), które nie dość, że nie będzie pozostawiać po sobie zabrudzeń, to pomoże w oczyszczeniu elementów silnika tak, aby przywrócić właściwości do poziomu bliskiego jego fabrycznego pochodzenia.

Dobrą informacją jest też to, że EFECTA to zwykła 95-ka lub diesel w normalnej cenie. Żadna droższa opcja. Uszlachetnione paliwo na stacjach PKN Orlen ma być standardem. Założenia wydają się mieć sens, ponieważ jeżeli spojrzymy szerzej na użytkowników polskich stacji, to dużej części z nas zależy na zadbaniu o to, aby nasze silniki wolniej się zużywały, bo remont lub wymiana jednostki napędowej to ostatnia rzecz, o której marzy właściciel samochodu.

Sugerowana w nazwie efektywność przychodzi zaskakująco szybko. Ponad połowa (65%) zabrudzeń spowodowana przez nieuszlachetnioną 95-oktanową benzynę może zostać zniwelowana właściwie po zalaniu baku paliwem EFECTA 95. Jednocześnie w 98% zapobiegamy powstawaniu nowych osadów. Docenią to przede wszystkim użytkownicy nowszych samochodów, których każda wizyta serwisowa potrafi szarpnąć po kieszeni. O 30% większa smarność gwarantuje mniejsze tarcia, a to zawsze oszczędza zużycie jednostki. Dodatkowo specjalna mieszanka sprawia, że samo paliwo dłużej zachowuje swoje właściwości przy dłuższym magazynowaniu (m.in. dzięki spowolnionemu procesowi utleniania), a przy tym chroni silnik i układ paliwowy przed korozją.

EFECTA występuje także w wersji Diesel. Standardowy olej napędowy na Orlenie w testach usuwał minimum 50% zanieczyszczeń z elementów silnika, do których miał dostęp. Są to dane po pierwszym tankowaniu! Przy regularnym tankowaniu kluczowe jest oczyszczenie ujścia paliwa z wtryskiwacza, dzięki któremu doświadczymy faktycznego natrysku, a nie wycieku oleju napędowego wąskim strumieniem. EFECTA Diesel ułatwia pracę nie tylko wtryskiwaczy, ale także pomp i podobnie jak w 95-ce chroni przed korozją. Ciekawym aspektem jest także to, że poprzez redukcję pienienia paliwa, proces trwa szybciej.

Najbardziej imponuje jednak wynik testu, w którym najpierw zabrudzamy silnik nieuszlachetnionym paliwem, a następnie oczyszczamy go paliwem EFECTA. Takich “efektów ubocznych” należałoby właśnie oczekiwać od paliw, czyli efektywnego utrzymywania wydajności silnika na wysokim poziomie. Długość użytkowania to wszak w dzisiejszej rzeczywistości technologicznej coraz cenniejszy atrybut.

EFECTA to także optymistycznie nastrajające zjawisko. Dziś, aby pozostać wśród liderów jakiejkolwiek branży, trzeba inwestować w nowe technologie i badania. Krótko mówiąc, kto się nie rozwija, ten się zwija! Dlatego dobrze obserwować, że w pełni polski koncern naftowy ma to na uwadze, ponieważ sukcesy Orlenu to sukcesy polskiej gospodarki. Dodatkowo zyskują na tym najzwyklejsi klienci, którzy otrzymują nie tylko lepsze jakościowo paliwo, ale i produkt efektywnie poprawiający wydajność silników naszych samochodów. Tak właśnie powinno to funkcjonować.

Na niezwykle konkurencyjnym rynku paliwowym nie da się uzyskać przewagi bez inwestycji w rozwój produktów i usług. Paliwa, które wprowadził Orlen są doskonałym przykładem tego, jak innowacyjność może wyglądać w praktyce. Dzięki wykorzystaniu zaawansowanych technologii udało się stworzyć produkty, które plasują naszego paliwowego giganta w europejskiej czołówce wytwórców paliw, przynosząc jednocześnie wymierne korzyści nam, czyli klientom.

Teraz pozostaje przekonać się, czy EFECTA sprawi, że blisko 1800 obiektów Orlenu w Polsce stanie się jeszcze bardziej zauważalnych dla Polaków. Bo o ile dotychczas tankujący na Orlenie z pewnością umocnią swoją więź z tą marką, o tyle ciekawe ilu nowych klientów uda się pozyskać oferując taki produkt. Jest to z pewnością pewna alternatywa do najtańszych stacji pod marketami, ponieważ niewielka różnica w cenie, a wyraźna w jakości może doprowadzić do ciekawych zjawisk na rynku.

Podjeżdżając na stacje Orlenu w Polsce widać, że proces rebrandingu zwykłej 95-tki oraz diesla na wersję EFECTA został już zakończony. Teraz pora na właściwą weryfikację przez użytkowników samochodów. Ponieważ z jednej strony mamy wyniki badań potwierdzone w rygorystycznych testach przeprowadzonych przez certyfikowane laboratoria SGS (światowego lidera i innowatora w dziedzinie kontroli, badań i certyfikacji), a z drugiej strony dziś najistotniejsza jest opinia wyrażona przez samego klienta.

Przeczytaj również