Prawie 200 samochodów zaliczyło przegląd, chociaż diagności nawet ich nie widzieli

Prawie 200 samochodów zaliczyło przegląd, chociaż diagności nawet ich nie widzieli

Podaj dalej

Nawet po 10 lat więzienia może grozić czterem diagnostom z powiatu jędrzejowskiego, których policjanci podejrzewają o to, że za łapówki podbijali dowody rejestracyjne samochodów, których nawet nie widzieli.

Policjanci z Kielc zatrzymali czterech diagnostów, którzy za łapówki mieli poświadczać nieprawdę w dowodach rejestracyjnych ok. 200 samochodów. Zatrzymano też byłego diagnostę, który organizował proceder. To sprawa, którą zajmowali się od pewnego czasu świętokrzyscy policjanci z wydziału zwalczającego korupcję.

Policjanci podejrzewali, że na dwóch stacjach diagnostycznych w powiecie jędrzejowskim diagności potwierdzają sprawność pojazdów w dowodach rejestracyjnych nie przeprowadzając wcześniej żadnych badań – powiedział nadkomisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Są oni podejrzani o to, że w zamian za łapówki poświadczali nieprawdę w dowodach rejestracyjnych aut. Pojazdy, których dokumenty podbijali, potwierdzając sprawność techniczną, nie wjeżdżały nawet do stacji kontroli. Mężczyźni widzieli jedynie ich dokumenty. Policjanci szacują, że w efekcie do ruchu dopuszczonych zostało co najmniej 180 samochodów i traktorów o niepewnym stanie technicznym –dodał nadkomisarz Tokarski.

Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych oraz poświadczania nieprawdy w dokumentach. W trakcie przeszukania ich mieszkań oraz stacji diagnostycznych, policjanci zabezpieczyli pieniądze, pieczątki oraz kilkadziesiąt dowodów rejestracyjnych, które prawdopodobnie czekały na podbicie.

Ograniczenie do 10 km/h w mieście? Kontrowersyjny pomysł na poprawę bezpieczeństwa

Wobec mężczyzn prokurator zastosował dozory oraz poręczenia majątkowe od 2,5 do 10 tysięcy złotych, a także tymczasowy zakaz wykonywania zawodu.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News