Skompromitowany pracownik dealera Porsche Shiraaz Sookralli trafił na pierwsze strony gazet. Sąd federalny skazał go na sześć i pół roku więzienia. 

Zgodnie z aktami sądowymi cytowanymi przez Sun Sentinel, Sookralli był mocno zadłużony. W 2016 roku na jego kartach kredytowych widniał dług w wysokości 176 000 dolarów (695 tys. zł). 

To dość oszałamiająca kwota zadłużenia, która pozwala myśleć, że pan Sookralli z pewnością był żonaty. Problemy finansowe zmusiły Sookralliego do wymyślenia sprytnego systemu. Klientom Champion Porsche polecał dokonywać wpłat na kontrolowane przez niego konta bankowe. Przypominały one te używane przez dealera, więc klienci nie mieli większej szansy zorientować się w całym zamieszaniu. 

Prokurator Southern District of Florida powiedział: – Sookralli zazwyczaj dostarczał klientom podpisane, fałszywe i nieuczciwe zamówienia, fałszywe zestawienia pojazdów, pokazujące specyfikacje pojazdu klienta oraz inne fałszywe dokumenty. 

Zamiast wykorzystywać pieniądze do realizacji zamówień, Sookralli rzekomo postanowił prowadzić „ekstrawagancki i bogaty styl życia” finansowany przez ponad 30 klientów. Ci łącznie zostawili u niego ponad 3 miliony dolarów (12 mln złotych). Co zrobił z tymi pieniędzmi? Głównie kluby nocne, biżuteria, restauracje i zakup nowego Rolls Royce’a. 

„We are the Champions”

Sookralli najwyraźniej miał obsesję na punkcie nocnych klubów, ponieważ ojciec dziesięciorga dzieci wydał na imprezę prawie milion dolarów (4 mln złotych). Nawet obrońca Sookralliego potwierdził jego miłość do nocnego życia. Klient miał rzekomo własną piosenkę, która była odtwarzana gdy wchodził do klubu nocnego. 

Wszystko posypało się w chwili, gdy klienci zaczęli zastanawiać się gdzie są ich samochody. To ujawniło system Sookralliego, który postanowił rozpłynąć się w powietrzu. 

Sookralli został ostatecznie aresztowany w 2019 roku i przyznał się do oszustw i spisku. Sun Sentinel podkreśla również, że Sookralli sprzeniewierzał pieniądze od dealera jeszcze zanim zaczął kraść pieniądze klientów. 

Sędzia skazał Sookralliego na większy wyrok niż wnosiła prokuratura. Pełnomocnik dealera zasugerował, że surowa kara mogła być wynikiem zdjęć nowego Rolls Royce’a. Dealer zwrócił pieniądze wszystkim klientom, których dotknęły przestępstwa Sookralliego.