W Małuszowie doszło do kradzieży samochodu marki BMW na tamtejszej stacji paliw. Właściciel pojazdu po tym jak zatankował samochód, zostawił w stacyjce kluczyki i poszedł zapłacić za paliwo. Gdy wrócił, auta już nie było przy dystrybutorze.
Mężczyzna od razu wrócił na stacje, a tamtejsi pracownicy sprawdzili nagrania z monitoringu. Okazało się, że do samochodu wsiadł młody mężczyzna, który podszedł do auta chwiejnym krokiem. O zdarzeniu został poinformowany dyżurny pobliskiej policji.
Po chwili na policję napłyną kolejny telefon. Kilka kilometrów dalej w miejscowości Godziszowa doszło do wypadku samochodu marki BMW. Kradziony samochód znalazł się w przydrożnym rowie. Na miejscu nie było jednak złodzieja.
Został on odnaleziony w pobliskiej szklarni, gdzie chował się przed policjantami. Jak się okazało miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Za krótkotrwały zabór pojazdu oraz prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości, grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.