W ostatnich dniach kierowcy po raz kolejny muszą zmagać się z żółtym pyłem, który zasypuje ich samochody. Zjawisko te nie jest nowe i zdarza się przynajmniej raz w roku. Tym razem nie jest to jeden piasek z sachary czy tego typu inne podobne zjawisko. To po prostu nasze lokalne drzewa barwią wszystko co się znajduje w ich nawet dalszym pobliżu.
Żółte samochody
Żółty pył to nic innego jak pylenie drzew iglastych, a więc świerku czy sosny. Z reguły dzieje się to wcześniej, ale w tym roku jak wiadomo warunki pogodowe mamy jakie mamy, a więc roślinność wybudzała się nieco później. Pyłki rozrzucane są przez wiatr nawet na kilka kilometrów, stąd tez obecność niepożądanego zjawiska w miastach.
Niewątpliwie widać go najbardziej na czarnych samochodach, a jeżeli pojazd dość długo stał w miejscu właściciel może po kilkunastu dniach nie poznać swojego auta. Problem wbrew pozorom nie jest duży, bowiem niechcianego pyłku można się łatwo pozbyć.
Jak zmyć żółty pył?
Wystarczy zwykła wizyta na myjni samochodowej, aby w kilka minut doprowadzić samochód do odpowiedniego stanu wizualnego. Nie potrzeba do tego żadnych specjalnych środków, a wystarczy woda pod dużym ciśnieniem. Tutaj jednak trzeba zwrócić uwagę na ważną rzecz.
Pod żadnym pozorem nie można ściągać żółtego pyłu na sucho! W ten sposób możemy zniszczyć lakier, nanosząc na niego wiele rys. Brudny samochód czy samochody zawsze należy czyścić na mokro. W 100 procentach sprawadza się myjnia bezdotykwowa.