Funkcjonariusze ITD z lubuskiego oddziału na autostradzie A2 zatrzymali do kontroli transport należący do polskiego przewoźnika. Kierowca jechał z towarem do Niemiec, lecz jego podróż nie przebiegała ostatecznie w zbyt miłym nastroju. Okazało się, że naruszał w bardzo znaczący sposób przepisy, o czym musiała zostać poinformowana nawet policja.
Zapłaci ITD, a mogła być nowa lodówka dla żony
W momencie kiedy kierowca jechał jego tachograf notował odpoczynek, co świadczył na tym, że doszło do ingerencji w sprzęt. Szybko udało się odkryć, że powodem takiej sytuacji jest magnes, który zakłócał prawidłowe działanie tachografu. Mężczyzna za takie zachowanie otrzymał mandat w wysokości aż 2 tysięcy złotych.
Nie tylko jednak kierowca został pociągnięty do odpowiedzialności za takie zachowanie. Konsekwencje zostaną wyciągnięte również wobec przewoźnika drogowego i zarządzającego transportem w przedsiębiorstwie. Zostaną wszczęte postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kar pieniężnych.
W związku z użyciem magnesu i tym samym wstrzymania pracy drogomierza pojazdu doszło do popełnienia przestępstwa. W związku z tym powiadomiona została policja, a za popełnienie tego czynu grozi teraz kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.