Są na świecie osoby, które nic i nikt nie jest w stanie wyprowadzić z równowagi. Do tego grona niezwykle spokojnych osób niewątpliwie zalicza się ten kierowca. Żadna awaria jak widać nie jest mu straszna, bowiem jechał bez jednego koła i nic sobie z tego nie robił.
Ciął asfalt
W pojeździe brakowało tylnej lewej opony. Wszystko wskazuje na to, że nie było tam nawet felgi! Metalowe części od hamulców i innych elementów tarły po asfalcie, rozrzucając pełno iskier.
Mężczyzna był w pełni świadomy tego co się dzieje, ale w ogóle nie robiło to na nim żadnego wrażenia. Choć jechał bez jednego koła cel był niezmiennie jedne – dojechać do celu.
Fajeczka w buzi i jazda
Na nagraniu widać ile luzu i spokoju ma w sobie ten człowiek. Niewątpliwie mógłby nim obdarować bardzo wiele osób.
Taka jazda wiąże się jednak z tym, że niszczy asfalt na drodze i można zostać obciążonym za jej naprawdę. Dlatego ludzie wymyślili taki pojazd jak laweta.
.