Bycie świadomym kierowcom to bardzo ważna rzecz. Pokazała to sytuacja na jednej z dróg, gdzie praktycznie wszyscy kierowcy z przeciwnego pasa ruchu zaczęli mrugać światłami. Takie zachowanie od razu zwiastowało, że na drodze dzieje się coś niepokojącego.
I tak też było. Zagadka została rozwiązana bardzo szybko i zgodnie z przypuszczeniami, nie zwiastowała ona nic dobrego. Po jednym z pasów jechał samochód i było to nic innego jak jazda pod prąd, która mogła doprowadzić do czołowego zderzenia.
Niebezpieczna jazda pod prąd
Sytuacji w których mniej ogarnięci kierowcy wjeżdżają pod prąd jest wbrew pozorom bardzo dużo. Niestety nie wszyscy poczuwają się do tego, aby szybko naprawić swój błąd.
Niektórzy bezmyślnie stwarzają ogromne zagrożenie kierując się do następnego zjazdu, a ten może być oddalony nawet o kilka kilometrów.
Jak się zachować w takiej sytuacji?
Jeżeli widzimy samochód, który kieruje się na wprost należy zasygnalizować mu złą jazdę długimi światłami. Najbezpieczniej zjeżdżając możliwie jak najbardziej na skrajną drogę jezdni. O ile jest to możliwe warto zatrzymać się i zmusić kierowcę do zawrócenia.
Aquaplaning w Smoleńsku. Kierowca całkowicie stracił kontrolę nad samochodem