W ostatnich dniach wróciła już praktycznie całkowicie normalność, jeżeli chodzi o funkcjonowanie społeczne. Sklepy, restauracje, hotele i wiele innych rzeczy jest już w pełni otwartych i bez większych ograniczeń można się wszędzie wybrać. Wciąż jednak w zamkniętych pomieszczeniach obowiązują maseczki. Zarówno kierowcy, jak i pasażerowie wciąż muszą zatem jeździć z osłoniętą buzią i nosem, o ile podróżują z kimś poza domownikami.
Kiedy kierowcy zdejmą maseczki
Oprócz ograniczeń w ilości osób przebywających w danym miejscu, maseczki w zamkniętych pomieszczeniach są ostatnim obostrzeniem jakie obowiązuje. Dlatego też coraz częściej pada pytanie, kiedy w końcu będzie można je zdjąć będąc w sklepie czy jadąc autem.
Do tej kwestii w końcu odniósł się Adam Niedzielski, który określił czas w jakim maseczka na pewno nie będzie zdjęta. Krótko mówiąc przez najbliższe trzy miesiące na pewno nie będzie brana pod uwagę zmiana w tym temacie. Do końca wakacji nic w tym temacie się nie zmieni.
Zatem kierowcy wożący obcych pasażerów, jak i np. klienci sklepów, wciąż będą musieli zakładać maseczki. Czy po wakacjach doczekamy się w końcu pełnej normalności? A może tuż przed okresem jesiennym nadejdzie kolejna fala i nawet nie będzie mowy o zmianach? Tego jak na razie nie wie nikt.