Kiedy za oknem coraz większy mróz, coraz większa liczba kierowców ma problem z porannym odpaleniem samochodu. Diesel jak mało który samochód nie lubi niskich temperatur i to właśnie jego posiadacze mogą napotkać największe problemy z tym, aby odjechać. Są jednak proste metody dzięki którym takie ryzyko można zminimalizować.

Odpal diesel bez większych problemów

O tym, aby samochód nie zawiódł w trakcie największych tak naprawdę powinniśmy pomyśleć dużo wcześniej. Nie ma się jednak co oszukiwać, że większość Polaków bagatelizuje takie sprawy. Myśli o nich wówczas, gdy za oknem pojawiają się coraz większe minusowe temperatury. A w zasadzie wówczas kiedy tak naprawdę pojawiają się większe problemy z odpaleniem auta.

Pierwsze co uwaga skupiamy zawsze uwagę na akumulatorze i to jego winimy za kłopot. W większości przypadków może to być racja dlatego warto go sprawdzić, podładować, a także dobrze wyczyść jego przewodowe elementy.

Ważne jest również to, aby po przekręceniu kluczyków dać sobie więcej czasu na odpalanie silnika. To ważne, aby świecie żarowe osiągnęły temperaturę wystarczającą do rozruchu. Zanim odpalimy silnik istotne jest także to, aby unikać włączenia rzeczy pobierających dużą energię. Radio, ogrzewanie szyby czy fotelów, etc., to wszystko sprawia, że pozostaje mniej energii na uruchomienie jednostki napędowej.

Są jeszcze inne ważne rzeczy

Każdy kierowca powinien pamiętać o tym, aby w okresie mrozów nie pozostawiać małej ilości paliwa w baku. W zasadzie powinniśmy cały czas dolewać oleju napędowego, aby diesel mógł lepiej odpalać. Jeżeli paliwa jest mało może zgęstnieć i stworzyć duży problem.

W dalszej kolejności prowadzić to może do zapychania się filtra paliwa. A jeżeli chodzi o same filtry, nawet gdy przespaliśmy okres ich wymiany, to najwyższy czas pomyśleć o ich wymianie. To na pewno może dużo pomóc.